• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

I stand Alone

Moje schizy...chyba. O ile będzie mi się tu chciało takie bzdury pisać:>

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
28 29 30 31 01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31

Kategorie postów

  • bzdury (11)
  • filozoficzne (20)
  • moje schizy (38)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Pajacyk

Archiwum

  • Styczeń 2015
  • Listopad 2014
  • Październik 2014
  • Czerwiec 2014
  • Maj 2014
  • Kwiecień 2014
  • Marzec 2014
  • Styczeń 2014
  • Grudzień 2013
  • Listopad 2013
  • Wrzesień 2013
  • Luty 2012
  • Styczeń 2012
  • Listopad 2011
  • Październik 2011
  • Wrzesień 2011
  • Kwiecień 2011
  • Styczeń 2011
  • Styczeń 2010
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Październik 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Kwiecień 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007

Najnowsze wpisy, strona 17

< 1 2 ... 16 17 18 19 20 ... 22 23 >

smutki

Smutno mi. Dziwne uczucie, już prawie zapomniałam jak to jest... Dziwne, że zawsze jak mi się to zdarza to z powodu samców. Poza tym mam trochę problemów rodzinnych... Wszystko się nałożyło... No, ale głownie samiec. Przystojny samiec, oj bardzo przystojny. Taki, za jakim tu wzdycham od dawna. Ale wiecie co? Tacy są najgorsi, bo ranią. Myślą, że wolno im wszystko, manipulują, strzelają fochy i mówią "zapomnij o mnie, było miło. pa". Bez powodu... Ten samiec jest z daleka i od kiedy się poznaliśmy, no od kiedy go odwiedziłam 2 dni później (tak, byłam na tyle głupia? żeby do niego pojechać przez pół Polski), ciągle jest mi smutno... Choć było z nim miło, chwilowo bardzo miło. Dziwne to wszystko. Siedzę sama i tłamszę wszystko w sobie. Dobrze, że jest ta anonimowa stronka, na którą nikt nie zagląda ;). Przepraszam, że nie piszę ostatnio nic mądrego, tak wyszło...

Wyjeżdżam na tydzień jutro..., nie wiem czy dobrze robie... Ale mam nadzieję, że odżyję trochę. Tu jest mi źle. Jak wrócę i wrócę do siebie opowiem Wam jak fajnie jest realizować marzenia. Jak tylko wyrzucę z głowy sprawy, które ją zaśmiecają i wrócę do wszechogarniającej pasji spełniania marzeń :). Hmm , ale jakby nie patrzyć, przystojny samiec też do nich należał...chyba muszę lepiej precyzować życzenia ^^

17 sierpnia 2008   Dodaj komentarz
moje schizy  

Znów te same błędy

Jestem...taa dawno mnie nie było... Zauważyliście, że jestem tylko jak coś się pieprzy i jak coś mi leży na wątrobie? Hm, pewnie nikt nie zauważył...bo kto tu zagląda?? Szczególnie, jak przez pół roku jest tu cisza... Ale jak cisza tzn, że szczęśliwa jestem i nie mam czasu ani chęci na skrobanie tu jakiś smętnych głupot...

No więc skoro piszę to pewnie coś jest nie tak.. Co za absurd, coś u mnie jest nie tak tylko i wyłącznie z powodu facetów!! Ale to nie to, że mnie ranią... Napadają mnie nadmierną ilością uczuć i tłamszą nadmiernym zainteresowaniem. Ja się wkopuję w coraz częstsze spotkania i nawet nie wiadomo kiedy okazuje się, że te spotkania zostały twórczo i ambitnie nazwane związkiem. I wtedy jestem w dupie... Stłamszona, ograbiona z wolności, w sieci myśli, wątpliwości i frustracji, w świecie schiz... (tak, mam nasrane na bani... albo po prostu faceci mi się nieodpowiedni trafiają...). Od razu włącza się myślówa, pojawiają dziwne problemy... itd itp. Kurde! A ja jestem za słaba, żeby z tego bezboleśnie (dla niego) wyjść. Debil debil debil...

No i otóż obecnie dzieje się tak, że jestem w trakcie dopuszczenia do takiej sytuacji. Wczoraj już się zaczęły te wykręty w mojej głowie, od razu włączył się głośny alarm, bo takich sytuacji miałam już aż za dużo i zaczęłam się bać... Boję się dzisiejszego spotkania i boję się kolejnych... Kilka było fajnych, ale się znudziło.. ponadto koleś mnie trochę męczy, nie jestem przy nim sobą i jest jakoś dziwnie.... Szlag. Jak się dziś spotkamy, znając siebie, będę bez powodu wredna i marudna. Kurde, co jest ze mną nie tak?

Każdy sobie znajduje tą drugą połówkę, żyją sobie razem w zgodzie (zazwyczaj:P) i spokoju, biorą ślub i jest mniej lub bardziej fajnie... A ja? Totalna masakra... Czy ja nie zasługuję na miłość? Na przystojnego, porządnego faceta z pomysłem na życie, przy którym jestem sobą, który mnie rozumie i wspiera, przy którym kwitnę i jestem szczęśliwa i nie myślę o innych i nie szykuję w głowie wykrętów jeszcze w przed dzień spotkania...


Kurde, dziewczyno obudź się!!! Nie daj się znów w to wciągnąć! Na szczęście jestem silniejsza niż kiedyś, poradzę sobie, z jakiej paki ktoś ma mi zabierać wolność, ktoś z kim nie chcę być?? Co za absurd.. heh no oczywiście, że sobie poradzę. Jestem silna, wolna, piękna, zrobię co zechcę. Muszę tylko zacząć się mniej przejmować innymi...

Dzięki za uwagę. Czasem taka refleksja publiczna pomaga :]

21 lipca 2008   Dodaj komentarz
moje schizy  

ciacha brak

Pamiętam o tej stronie.. po prostu nic się u mnie nie dzieje ;)

Przed chwilą usunęłam połowę wpisów bo były głupie... Może wszystkie są głupie, ale zbyt sentymentalna jestem.

[bzdury, sentymenty, głupoty, schizy, gdybania - czyli moja blogowa notka;)] wstaw co chcesz

idea: Potrzebuję [przystojnego!] faceta, bo już mi odbija. (zawsze sami niefajni sie do mnie lepią :/ co za niefart. A tak w ogóle to ja nawet rzadko widzę jakiegoś fajnego!... Co jest czyżby wygineli??)


 

23 kwietnia 2008   Komentarze (1)
moje schizy  
< 1 2 ... 16 17 18 19 20 ... 22 23 >
Paradiz | Blogi