• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

I stand Alone

Moje schizy...chyba. O ile będzie mi się tu chciało takie bzdury pisać:>

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
24 25 26 27 28 01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 01 02 03 04 05 06

Kategorie postów

  • bzdury (11)
  • filozoficzne (20)
  • moje schizy (38)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2015
  • Listopad 2014
  • Październik 2014
  • Czerwiec 2014
  • Maj 2014
  • Kwiecień 2014
  • Marzec 2014
  • Styczeń 2014
  • Grudzień 2013
  • Listopad 2013
  • Wrzesień 2013
  • Luty 2012
  • Styczeń 2012
  • Listopad 2011
  • Październik 2011
  • Wrzesień 2011
  • Kwiecień 2011
  • Styczeń 2011
  • Styczeń 2010
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Październik 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Kwiecień 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007

Archiwum 06 marca 2014

dokąd płynąć...

Od powrotu z Holandii mega dobrze się czułam. Nie wiem czemu, bo sama wycieczka była dziwna... W każdym razie ogarnął mnie silny wewnętrzny spokój i radość, trwało to jakiś tydzień... Znów jest neutralnie i lekko się wewnętrznie spinam... Szkoda, że nie umiem utrzymywać takich stanów na dłużej.


Słucham ostatnio run. Taka głpota, zadaje pytanie i jak jest odwrócona karta to odp brzmi "nie" prosta "tak"... No i ich słucham i zdaje się wychodzić mi to na dobre. Dziś zapytałam czy w ciągu najbliższych miesięcy będzie mi dane doświadczyćczegoś większego, oświecenie, przebudzenie, whatever... mówią, że nie :/. Więc chyba nie ma sensu brać się za substancje, które posiadam, skoro nic z tego ma nie wyjść... Jak w Amsterdamie. Nieprzygotowana w nieodpowiednim czasie, miejscu i nastawieniu jadłam grzyby, które zupełnie nic mi nie dały poza kilkoma znikomymi wrażeniami ruchu na suficie...


Chciałabym mieć jakieś jasne wskazówki, przewodnika jakiegoś duchowego może.... Ciągle szukam, ale moje szukanie jest jak pływanie na oślep w oceanie. Nie mam pojęcia za co się chwycić od czego zacząć i nawet nie wiem co chcę osiągnąć... Nie wiem czego szukam, ale całe życie tego szukam....Czuję, że jest blisko. Ja staję się lepsza, bardziej świadoma, silniejsza, otwarta... Podoba mi się to. Ale to ciągle za mało. Jak dość tam dokąd ciągnie mnie od kiedy pamiętam niewiedząc co i gdzie to jest... ???

 

PS. Od kiedy się przeprowadziłam jest o niebo lepiej. Jestem wolna, szczęśliwa, mogę realizować siebie na prawdę i w pełni. Co prawda lepiej by było jakbym nie miała żadnych współlokatorów (którzy zakręcają co chwilę ogrzewanie), ale i tak ich w sumie prawie nie ma, więc  nie ma krzywdy ;).

Sądzę, że nauczyłam się bądź uczę się selekcjonować znajomych... To ma związek z moją rosnącą siłą i samoświadomością... Nice.

06 marca 2014   Dodaj komentarz
filozoficzne  
Paradiz | Blogi