Energia, forma myślowa, kwestia oneness...
Jakiś czas temu doszłam do wniosku, że te zawroty to nie zawroty tylko fale energi przechodzące przeze mnie... bo czułam je też w stopach i tak to zwykle idzie od głowy do stóp albo odwrotnie... Bawiłam się trochę energią, tzn "puszczałam" ją i ręce robiły co chciały. Ostatnio poszła silna forma myślowa: zadałam pytanie co to, po co i do czego mi to i że chce uzyskać odp do końca miesiąca i na wagę 62 kg ;)). Od tej pory chęć machania łapkami bez mojej woli na łonie natury mi oklapła i te "zawroty" ustały prawie całkowicie... Ogarnął mnie mega spokój i wewnętrzna radość.
Odkryłam całą masę nowej wiedzy z zakresu szeroko pojętego żywienia i stworzyłam dietę idealną, jedyną prawdziwą,skuteczną i dopasowaną do mnie. Po kilku dniach mogę śmiało stwierdzić, że działa:D. Nareszcie... Fajnie, że nie muszę już słuchać tych komercyjnych bzdur! W końcu postępuję tak jak podpowiadał mi od dawna mój organizm...
Wracając do przebudzenia... Zastanawia mnie ostatnio pewna rzecz. Skoro cały Świat się budzi, Ziemia przechodzi w inny wymiar, pozycję, częstotliwość, etap czy czym dokładnie jest ten "shift"... I jesteśmy wszyscy jednością... to jak to jest, że tak niewiele osób tak na prawdę tego doświadcza? I jak to jest, że im bardziej w to brnę, im bardziej staję się świadoma siebie i im bardziej czuję otulającą i przenikającą energię kosmosu jednocześnie mając świadomość siebie to tym bardziej staję się outsajderem. Tym mniej mnie łączy z tymi ludzmi, tym bardziej ciągnie to przyrody. W sumie czuję więcej, mogę bardziej dobierać "towarzystwo". Tzn w większości nie mam żadnego, ale jak spotykam kogoś nowego to wyczuwam bardziej jakąś nić wspólnego języka bądź całkowyty go brak... Plus, że można staranniej dobierać znajomych. Plus, że dobrze się czuję sama, wręcz wspaniale heh. No ale i tak trochę paradoks, że im bardziej czuję "oneness" tym bardziej staję się "separated"... heh. No ale separated from people on different vibration level... no i tu kółko się zamyka... dlaczego tak niewiele osób to czuje i jest na etapie przebudzenia, skoro zmiany zachodzą ponoć w każdym z nas???
Dodaj komentarz